1 października

Dusze, które wyszły z grzechu, a nie wyszły z przywiązania do niego i z tego duchowego omdlenia, podobne są do panien dotkniętych bladawicą. Niby nie są słabe, a jednak wszystko robią słabo: jedzą niechętnie, śpią niespokojnie, śmieją się niewesoło i raczej wloką się, niż idą. Tak samo i dusze blade wszystko robią blado, a uczynki ich, nawet te dobre, zawsze są bez wdzięku, zawsze nieliczne i mało skuteczne.