17 lipca

Czymże ja jestem, gdy jestem sama w sobie? NIe czy innym, Panie, jak tylko ziemią suchą, rozpękaną na sztuki, wołającą o deszcz z Nieba; a tymczasem wiatr dalej ją pali i rozwiewa na proch! Odejdźcie ode mnie wichry pustyni, które palicie moją duszę oschłością, a przybądź rzeźwiący wietrze pociech niebieskich i powiewaj w ogrodzie mojej duszy. Takie i tym podobne pragnienia przywołują wonność słodkości.