23 grudnia

Mówię ci, żebyś we wszystkim i wszędzie upodobał sobie w tym, co jest w tobie odpychające dla innych. A odpychające dla innych jest w nas to, co budzi ich pogardę i poniża nas w ich oczach; to coś w nas jest, choć o tym nie myślimy, zaś cnota pokory jest prawdziwą znajomością i dobrowolnym uznaniem tego, co w nas dla innych odpychające. Otóż najwyższy stopień pokory jest w tym, żeby nie tylko dobrowolnie uznawać w sobie to coś, ale żeby to coś ponadto pokochać i w tym sobie upodobać - nie z powodu braku męstwa i odwagi, ale po to, by tym żywiej wielbić Majestat Boży i bardziej szczerze przedkładać naszych bliźnich nad nas samych.